środa, 28 sierpnia 2013

Naughty Girl


ROZDZIAŁ I




  • Muszę znaleźć pracę – powiedziała załamana siadając na przeciw siostry
  • Powiedziałaś chociaż temu burakowi co o nim myślisz?
  • Tak. Nie wiem jak sobie poradzimy
  • damy radę – położyła dłoń na ramieniu Leny
  • jak ty to sobie wyobrażasz? Ty studiujesz, Ciro jest chory...
  • zrezygnuję ze studiów – odparła
  • chyba żartujesz – prychnęła
  • nie, znajdę pracę. Pomogę ci.
  • Nawet nie ma takiej opcji, musisz skończyć studia. Po nich znajdziesz lepszą pracę.
  • To może chociaż taką dodatkową?
  • Zgodzę się pod warunkiem, że nie zawalisz szkoły.
  • Zgoda! - pisnęła – Maria! Zaczynam od jutra!
  • Chcesz powiedzieć, że będziesz pracować...
  • ze mną Lena, w mojej restauracji. - uśmiechnęła się starsza kobieta
  • Maria....ja....dziękuję – przytuliła kobietę i po jej policzkach popłynęły łzy
  • nie płacz, damy sobie radę, wszyscy.
  • Nie możemy brać od ciebie pieniędzy. Nie zgodzę się na to.
  • Dobrze Lana, uspokój się, powiedzmy że finansowo wspierać cię nie będę, ale jakbyś czegoś potrzebowała, pierwsze co zrobisz to mnie poinformujesz.
  • Obiecuję – wyszeptała
  • to ocieraj łzy, ja zaraz podam wam obiad
  • A potem pojedziemy do Ciro – szepnęła Ana gdy kobieta odeszła
  • pewnie. - westchnęła – tylko dlaczego ten szpital musi być tak cholernie drogi? Najchętniej zabrałabym go do domu, nie mogę patrzeć, jak cierpi.
  • Ja też, tylko zdajesz sobie sprawę, że koszty wzrosną dwukrotnie?
  • Wiem dlatego muszę znaleźć pracę, żeby zapewnić mu wszystko co najlepsze. Boże, gdyby nie ten wypadek.
  • Ale gdyby nie wypadek, nie dowiedziałybyśmy się o chorobie Ciro. A co by było gdybyśmy też jechały z rodzicami? I Crio zostałby teraz sam?

    W innej części Madrytu

  • Przepraszam, ale jest zamknięte – powiedział ochroniarz
  • dla mnie też? - zdjął okulary przeciwsłoneczne
  • nie, dla pana drzwi są zawsze otwarte. - otworzył drzwi – Zapraszam panie Ozil.
  • I to rozumiem – zaśmiał się. Wszedł do środka, rozejrzał się po klubie, gdzie panowała absolutna pustka, tylko przy barze dziewczyna układała butelki pełne alkoholu – Cześć Sue
  • O Mes, witaj. Napijesz się czegoś?
  • Nie dzięki, jest szef?
  • Poczekaj chwile – weszła na zaplecze, po chwili wyszła z niego z jakimś mężczyzną.
  • Mesut -uśmiechnął się – miło cię widzieć, chodź do mojego gabinetu – weszli do pomieszczenia średniej wielkości – siadaj gdzie ci wygodniej – Niemiec zajął miejsce w skórzanym fotelu – co cię do mnie sprowadza?
  • Tak się zastanawiam, na co mam dziś ochotę.
  • Może Stella? - zapytał, rozległo się pukanie i weszła do niego barmanka
  • szefie, mamy mały problem
  • co się stało?
  • Chodzi o Stelle.
  • Co się stało?
  • Bo ona...ona...nie może już tu pracować.
  • A dlaczego?
  • Jest w ciąży.
  • SŁ UCHAM? - ryknął – GÓWNO MNIE TO OBCHODZI! MA DZIŚ STAWIĆ SIĘ W PRACY I OBS.....
  • spokojnie! - krzyknął Niemiec – uspokój się, dziewczyna jest w ciąży, to nie koniec świata.
  • Faktycznie, masz racje. Zapiszemy ją na skrobankę.
  • Żartujesz? - spytał piłkarz
  • nie.
  • Jeśli tak mają wyglądać sprawy, to moja noga już nigdy tu ni....
  • Spokojnie Mesut. Stella wróci tu po porodzie – spojrzał na piłkarza
  • rok po narodzinach dziecka.
  • Rok po narodzinach. - potwierdził
  • jest szef cudowny – pisnęła, pocałowała go w policzek
  • podziękuj Mesutowi – zaśmiał się
  • masz u mnie super wypasionego drinka.
  • Dzięki.




Ona


Lena to dwudziestotrzyletnia dziewczyna, która dwa lata temu straciła rodziców w wypadku samochodowym. Jest najstarsza z trójki rodzeństwa. Siostra Ana studiuje ekonomię, pięcioletni Ciro ma chore serce. Od roku przebywa w prywatnym szpitalu. jest całym światem dla starszych sióstr.




Z perspektywy Leny


Przez trzy lata pracowałam w dużej firmie. Kiedy szef zaproponował mi seks w zamian za awans, odmówiłam. Straciłam pracę; 16 tysięcy wystarczą zaledwie na cztery miesiące utrzymania tylko Crio w szpitalu. Jestem uparta, niezależna, samowystarczalna i....samotna. Nigdy nie trafiłam na mężczyznę, który nie okazał się dupkiem.

Dwa lata temu, kiedy nasi rodzice wracali z Crio z wakacji mieli czołowe zderzenie z innym samochodem. Oni zginęli na miejscu, brata w stanie krytycznym przewieźli do szpitala, gdzie wykryto u niego wadę serca. Od tego czasu szpital jest naszym drugim domem.




On


Mesut to dwudziestoczteroletni obrońca Realu Madryt. Od dwóch lat jego życie składa się z imprezowania, zaliczania wszystkiego co się rusza. Piciu ogromnej ilości alkoholu i leczenia kaca przed każdym treningiem.




Z perspektywy Mesuta




No co? Jestem normalnym facetem. Lubię seks, a to że często jest on przypadkowy, to już moja sprawa. Zmieniam partnerki, bo nie lubię rutyny. Czerpię z życia ile wlezie, bycie piłkarzem czasem w tym pomaga. Kiedyś byłem inny, do momentu gdy jedna franca zostawiła mnie dla starego bogatego 'biznesmena' . To było jeszcze zanim przeszedłem do Realu Madryt. Oboje byliśmy młodzi, zakochani.....no może zakochanie było tylko z mojej strony. Ona zaszła w ciąże i zniknęła, bez słowa, nie zostawiając po sobie żadnego śladu.


 
 
 
Rozdział 1 za nami, niektórzy domyślili się kto jest głównym bohaterem
Oczywiście Aga, że Cię pamiętam i bardzo się cieszę, że czytasz opowiadania:)
Pani Prezes - bliżej jej Rutkowskiemu.
Julka - wielkie dzięki
W piątek 18 na You Give Love a Bad Name
Nowy już za tydzień:)

5 komentarzy:

  1. ha, wiedziałam :D
    Ogólnie jest smutno, ten wypadek, utrata pracy...myślę, że teraz może być tylko lepiej :) Czekam na kolejny i do piątku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego szefa, to nawet przez szmatkę patykiem nie należy dotykać -.-'
    Lena dzielna, poradzi sobie, ale dla Mesuta zimny orysznic by się przydał :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziękuj ;) rozdział megaaaa, i mam nadzieję że Ozila i Lenę połączy coś wiecej trzymam kciuki za nich <3
    Czekam na następny na drugim blogu <3
    I za oba trzymam kciuki i kibicuje Ci z całego serca
    Pozdrawiam Julka Juluś :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam Cię na nowy rozdział trzynasty, czyli: "Nie będziesz mi rozkazywał chłoptasiu.". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń